Zainteresował mnie ten wątek i specjalnie dla niego się zarejestrowałem - dlatego pozwolę sobie wtrącić 3 grosze.
Otóż wydaje mi się, że jeśli serwis nie jest "przedstawicielem" producenta, prowadzi własną działalność i ma podpisaną umowę jedynie z oficjalnym dystrybutorem danego sprzętu w PL, to chyba logiczne jest, że nie chce uznawać gwarancji na taki sprzęt. Bo wtedy za jego naprawę musi płacić sam serwis - kupić części/narzędzia do kalibracji u producenta itd. (a tak jest chyba w przypadku Foto-Serwisu).
Sprawa jest prosta - nikt nie mówi, że sprzęt sprowadzony do PL "na lewo" nie podlega gwarancji. Podlega, ale skoro szkło jest spoza oficjalnego obiegu, to Foto-Serwis nie musi takiej gwarancji respektować. NIech sklep/klient odeśle taki sprzęt do Japoni i tam go naprawią.
To są właśnie zalety kupowania sprzętu z oficjalnej dystrybucji - pewność, że obsługa serwisowa jest "realna". CZasem warto dołożyć 200-300 pln i mieć świadomość, że w razie czego obiektyw zostanie naprawiony bez problemu.
A jeśli się ma wątpliwości, to wystarczy przed zakupem zadzwonić do polskiego przedstawiciela lub serwisu i zapytać, czy dany sklep kupuje w oficjalnej dystrybucji, a co za tym idzie, czy gwarancja będzie respektowana.
Wybaczcie chaos mojej wypowiedzi, ale nie umiem tego lepiej ująć![]()