Po przeczytaniu tego wątku czuję duże zażenowanie....
Otóż poziom agresji ze strony większości tu piszących jest wprost niebywały. Zwrócił się do nas człowiek ze swoim problemem, a zamiast jakiejś formy wsparcia czy pomocy dostał porcję inwektyw, wyśmiano go, rzucono podejrzenia o organizację jakiegoś spisku etc. etc. Dziwne to na forum tego typu.
Jeśli chodzi o sam problem to nie wydaje mi się on aż tak skomplikowany. Zaprzątacie sobie głowę w jaki to sposób SIGMA i jej serwis stwierdziły źródło pochodzenia sprzętu. A to jest banalnie proste. Widać SIGMA wie dokładnie do kogo i co wysyła. Jeśli znany był odbiorca finalny czyli sklep i nie było to JAPANFOTO tylko sprzedawca zagraniczny to wniosek jest prosty - JAPANFOTO nie powinno oferować tego towaru. A jeśli go sprzedało to musiało naruszyć odpowiednie przepisy Kodeksu Karno - Skarbowego.
Andrzej_Z użył sformułowania, iż serwis mu "zatrzymał" jego obiektyw. Pewnie gdyby napisał, że zakwestionowali jego pochodzenie byłoby to bliższe prawdy. Ale on napisał właśnie tak. I za to też dostał "swoją" porcję "dobrego słowa". Zresztą jego ostatni post wyraźnie świadczy co się działo z jego obiektywem. Tylko dlaczego człowiek zamiast pomocy dostał się pod przykry "ostrzał". Smutne to...