Tym bardziej nie rozumiem działań serwisu (jeżeli oczywiście w/w sytuacja miała miejsce w rzeczywistiści). Serwis nie ma żadnych korzyści materialnych z rzekomego zatrzymania sprzętu. Więc po co to zrobił? Chyba tylko po to aby utrudnić życie klientowi. Pomijam kwestię bezprawności takich działań (całe zdarzenie wygląda jak zwyczajne przywłaszczenie cudzego mienia).