Spieszę wyjaśnić, że zaraz po założeniu tego wątku osobiście napisałem do tego sklepu, że dyskutuje się tutaj o zarzutach wobec ich działalności. W mailu zachęcałem do zabrania głosu. Uważam, że elementarna sprawiedliwość wymaga aby dać drugiej stronie szansę wypowiedzenia się we własnej sprawie. Tak więc powyżej zacytowane ironiczne posty są troszkę nietrafione.
Co innego, że ta wypowiedź taka dosyć lakoniczna i nieprzekonywająca. W dalszym ciągu nie rozumiem na przykład, jak to możliwe, że w sklepie panuje duży ruch a jednocześnie nie ma możliwości odbioru osobistego.