-
Nic tylko pogratulować policji, a postawiłbym sporo w jakimkolwiek zakładzie, że nie złapią oszustów.
-
Bywalec
Widacć nie byli na tyle sprytni jak nam się wszystkim wydawało.
-
No sprytni pewnie nie byli poza tym widać, że kilka osób miało informacje na ich temat dość dokładne więc pewnie pomogli. Z drugiej strony wydaje mi się, że szacunki co do kwot jak i ilości poszkodowanych osób są mocno zaniżone. Podobnie powściągliwość policji w ocenie czy to był planowany wałek, bo moim zdaniem był, czy tylko wina kursu euro LOL. Zobaczymy jakie im postawią zarzuty, jak będzie kara no i co z tymi biednymi ludźmi którzy stracili pieniądze. Miejmy tylko nadzieję, że ich nie wypuszczą tak po prostu, ja nie wiem ale czasem odnoszę wrażenie, że złodziej potrafią być na tyle bezczelni, że są wręcz pewni, że zostaną wypuszczeni i nic im nie zrobią.
-
i widac jakosc mediow typu agora
wedlug gazety oszukanych jest tysiace wedlug policji 300 osob
najgorsze ze gosc dostanie max 4 lata a pewnie 2 w zawieszeniu
-
Zatrzymany tłumaczy się, że wpadł w tarapaty finansowe z powodu zwyżki kursu euro pod koniec ubiegłego roku. Chcąc być konkurencyjny zamawiał tani sprzęt fotograficzny. Zbierał pieniądze od ludzi, ale po zmianie kursu nie stać go było na wykupienie aparatów. Wtedy postanowił zniknąć. Po zatrzymaniu wyraził skruchę.
(...)
Przed Bożym Narodzeniem JapanFoto obniżył ceny oferowanego sprzętu. Obiektywy Sigma można było tam kupić o 1,5 tys. zł taniej niż w innych sklepach. Zaczęło się szaleństwo zakupów. Ludzie zamawiali towar i przelewali pieniądze (innych form płatności nie akceptowano).
hehe troche sie to tlumaczenie nie trzyma kupy, cwaniak.
Media bazują na szacunkach, policja na zgloszeniach. Wymierne dane sklepu zostały zapewne zniszczone przez wlasciciela.
-
Dopiero zaczyna
taa... ciekawe, że skoro kurs euro szedł do góry, robili takie promocje. Wałek był prawdopodobnie zaplanowany tylko się koleś pewnie nie zdążył ulotnić lub za mało kasy wyłudził. Niedawno przecież było o sklepie rtv, który wykupił nawet reklamy w fakcie i se i cisza.... ciekawe czy już tamtych cwaniaków złapali.
-
Uzależniony
-
http://www.tvn24.pl/-1,1583174,0,1,o...wiadomosc.html
Śląska policja zatrzymała internetowych oszustów, którzy za pomocą witryny japanfoto.pl wyłudzili od nabywców fikcyjnego sprzętu fotograficznego blisko 300 tys. zł. - Oszukanych zostało około 300 osób. Podejrzani jeszcze dziś usłyszą zarzuty - informuje w TVN24 zabrzańska policja. Właścicielowi firmy grozi do 8 lat więzienia.
- We wtorek nad ranem zatrzymaliśmy trzy osoby, właściciela firmy, 36-letniego mężczyznę i dwie pracowniczki - tłumaczył w rozmowie z TVN24 Marek Wypych z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. - Zatrzymani jeszcze dziś usłyszą zarzuty - dodał Wypych.
- Trudno dziś mówić o tym, jakie są szanse na odzyskanie pieniędzy. Wiadomo, że oszukanych zostało około 300 osób. Na tę chwilę otrzymaliśmy jednak tylko około 100 zgłoszeń - tłumaczy Wypych. Właścicielowi firmy grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
- Jacek S. nie przestał przyjmować zamówień i wpłat za towar, nawet gdy wiedział, że nie zrealizuje transakcji. - tłumaczy Wypych. Właściciel firmy zaopatrywał się w towar w Niemczech. Ze względu na wzrastający kurs euro, koszt kupowanego przezeń sprzętu pod koniec ubiegłego roku zaczął przewyższać ceny przedstawiane za pośrednictwem strony internetowej. Mimo, że zdawał sobie sprawę z kłopotów, dalej przyjmował zamówienia, których nie realizował - dodał Wypych.
Budowali markę przez kilka miesięcy
Oszuści internetowi przez kilka miesięcy cierpliwie budowali markę i zyskiwali renomę wśród internetowych sklepów ze sprzętem fotograficznym. Przed świętami - kiedy zebrali najwięcej zamówień - zamknęli działalność i zniknęli z około 300 tys. złotych. Po pieniądzach i oszustach ślad zaginął.
Sklep internetowy Japan-Foto z Zabrza przez siedem miesięcy terminowo wywiązywał się z zawieranych transakcji. W razie opóźnień hojnie rekompensował swoim klientom ich zniecierpliwienie. W końcu grudnia firma zmieniła "strategię". Do 22 grudnia zbierała zamówienia, a po tym okresie oszuści zniknęli wraz z wpłaconymi na ich konto pieniędzmi oszukanych internautów. Aby zmylić czujność swych ofiar przez kilka dni odpisywali na e-maile z reklamacjami dotyczącymi nieotrzymanych przesyłki. Winę za spóźnioną dostawę zwalali na pocztę i firmy kurierskie.
Pierwszy taki "przekręt"
- Ci ludzie zdają sobie sprawę, że jeśli straty wyniosą np. milion złotych, to grozić im będzie nawet do 10 lat pozbawienia wolności - tłumaczył wcześniej karnista z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Piotr Kruszyński.
Skala "przekrętu" zabrzańskiej firmy zadziwia znawców przestępstw w cyberprzestrzeni. - Jestem pod wrażeniem planu i cierpliwości oszustów. Nie spotkaliśmy się jeszcze z czymś takim w Polsce - komentował wcześniej dla "Dziennika" Zbigniew Engiel z firmy Mediarecovery, która zajmuje się informatyką śledczą.
-
-
Przeglądnąłem wątek i nasunęły mi się takie refleksje:
1.Osoby, które broniły JapanFoto (patrz początek wątku) powinny posypać głowę popiołem
Dla Andrzeja_z należy się podziękowanie,bo być może uchronił parę osób(może nawet z tego forum) przed stratą pieniędzy.
2.Osoby które robiły dziwne uwagi Fot-net w związku ze zgłoszeniem podejrzenia dokonania przestępstwa odsyłam do Kodeksu Postępowania Karnego:
Art. 304. § 1. Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.
Foto-net wypełnił obowiązującą normę prawną, a różne stwierdzenia, które w związku z tym padały były co najmniej niestosowne.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum