nie chcialbym wydawac kategorycznych osadow, bo nie wiem. ale jak mialem Sigme w serwisie, to robilem foty manualnymi szklami (1.8/50 i 4/20) ostrzac wlasnie hiperfokalnie. zdjecia sa zyleta. te skale moga niedoszacowywac glebie ostrosci DSLR-a (bo teoretycznie jest wieksza), ale to akurat gra na korzysc. przynajmniej w takim wypadku jak moj (landszafty)Zamieszczone przez chyrus
nie wiem. byc moze - z powodow podanych powyzej. grunt, ze jak sie uzywa zapobiegawczo, to daje gwarancje dostatecznej GO.Zamieszczone przez chyrus
podokrecaj/rozkrecaj srubki z tylu szkla. tak zeby dokladniej chodzila przeslona. moze pomoc.Zamieszczone przez chyrus
ma. wiekszosc tych szkiel nie jest dostatecznie "sztywna", a i przejsciowka dodaje "bezwladnosci". krecac pierscieniem przeslony mozna nawet przekrecic lekko szklo, tym samym zmieniajac punkt ostrosci. efekt nie jest jakis potezny, ale warto na to uwazac.Zamieszczone przez chyrus
zwroc tez uwage, ze przeslony w starych szklach nie zawsze chodza plynnie, i lubia sie same przymykac/domykac przy ruchu pierscieniem ostrzenia. a to tez ma wplyw na zdjecia,
takze wskazana jest uwaga i pilnowanie
ale przyznam szczerze, ze przywyklem. w piatek bylem w ZOO i na jakies 120 zrobionych fot moze 5 bylo z Canona 1.8/50 a reszta Pentacon 2.8/135. miod szkielko ;-)