A jaka to na dziś jest różnica skoro kupa sprzętu jest albo produkowana w nowoczesnych fabrykach (nie chińskich) na terenie Chin, albo tam składana.
Kiedyś to był synonim falsyfikatu i kompletnej tandety (może jedynie odrobine lepszej niż ruska),a dziś...
Mają jako państwo najwięcej ludzi na świecie i chyba najniższe stawki robocze (w dodatku są pod batem socjalistycznym), więc z całego świata tam zainwestowali grube miliardy budując molochy przemysłowo-składawcze.
Najlepszy sposób zbicia ceny na robociźnie.
Poza tym,sklep to nie jarmark.