To moze sprecyzuje swoja wypowiedz, nie wiem jak sie nazywaja te lampy co tam sa, ale na pewno strasznie myla WB (RAW konieczny), tez za bardzo nie swieca, tzn. jak dla czlowieka jest ok, ale dla aparatu juz nie bardzo. Nie pamietam jakie czasy uzyskiwalem bo bylem tam w zeszlym roku (a na domiar zlego mialem Minolte 7i ktora szumila strasznie od ISO 200). Mysle ze jak sie ma DSLR'a to juz jest inna sprawa bo ISO 400 jest bardzo dobre. Trzeba tez bardzo uwazac na jedno, jest tam duza pulapka, co pare minut wlacza sie woda zeby utrzymac wilgotnosc, sa to takie ogrodowe spryskiwacze, wiec jak sie nie jest przygotowany to mozna pomoczyc aparat (a moze juz to jest zmienione ?). Najlepiej jest zadzwonic do zoo (widze ze jestes z W-wy) i sie dowiedziec kiedy tych motyli bedzie najwiecej, bo sa jakies okresy wylegowe czy cos (jestem ekonomista i sie na robalach nie znamZamieszczone przez seti
).
Tez IMHO troche psuje klimat wnetrze, pomieszczenie nie jest duze a sciany wygladaja ehemmm malo artystycznie :wink:![]()
Kolejna sprawa, te motyle siadaja na czym sie da, na torbie, na aparacie, na glowie, wszedzie !! trzeba uwazac zeby je nie skrzywdzic...
Poza tym, panie bardzo mile i bardzo uczynne, chetnie pomagaja i odpowiadaja na pytania, przed motylami jest pare terrariow z patyczakami.
Ps.: Moze zorganizowac jakis plenerek wlasnie w Nowym Zoo w Poznaniu ?? Podobno lemurki maja nowy wybieg (wczesniej byly w Starym Zoo)...