A ja podczas czyszczenia najbardziej się boję, że coś padnie w zasilaniu i migawka się zamknie z patyczkiem międzu lamelkami. Migawka to chyba jeden z droższych elementów i tutaj widziałbym główną zaletę autoryzowanych serwisów. Jak im padnie zasilanie to wymiana migawki, to wyłacznie ich problem i chyba nie ma tu żadnych wątpliwości a jak w jakimś serwisie przygodnym to nie przypuszczam, żeby ów czuł się aż tak odpowiedzialny (już nie mówiąc czy kompetentny).
Sam nie mam problemów z zasilaniem od kiedy wycieram regularnie styki (zwłaszcza na zamiennikach aku). Ale naczytałem się, że dużo zależy od jakości ogniw (a te bywają kapryśne) no i podobno aparat zamyka migawkę bez ostrzeżenia (łatwo sobie wyobrazić z jaką szybkością!)