jak dla mnie bylo gut :-)
sporo szkiel. modelka bardzo elastyczna w sensie rozmowy. Modelki byly dwie. Jedna KArolina na motorze, nie bylo problemu, by wyjsc na zewnatrz, wystarczylo poprosic. Druga modelka Dominika (staly bywalec muzeum), w tym przypadku wystarczylo zapytac albo poprosic.
Mi sie podobala mozliwosc porozmawiania z ludzmi z "branzy", znajomymi (echo :-) i przy okazji pomacania co nie co szkielek :-)
Padla propozycja przez organizatora, by robic taka impreze co pol roku, nawet co kwartal, wiec ja jestem za. Niech sie cos ruszy konkretnego (foto) w tej Bydgoszczy![]()
pozdrawiam!