Jedyną przewagą Canona nad tamronem są te "dodatki". Optycznie są bardzo porównywalne, kolory się nie wiele różnią, a poza tym to dwa suwaki w PS. Pod względem optycznym fajerwerków bym się nie spodziewał. Jako, że to nie L to i jakość obudowy jest nie wiele lepsza.
Dużą przewagą jest USM bo to jednak jest jak klimatyzacja w samochodzieByć nie musi, można dać bez niej rade, ale jak jest to jest super i dupka się szybko do niej przyzwyczaja. IS w takim szkle to kwestia wygody bo i tak można z racji ogniskowej używać względnie krótkich czasów, ale przy statycznych obrazkach przy słabym świetle na pewno się przyda.
Tak jak już wspomniałem, jak się ma za dużo kasy i nie ma na co wydać, to można zmienić Tamrona 17-50 na Canona 17-55, ale jeżeli są plany na inne rzeczy, a Tamron trafił się dobry i jest się z niego zadowolonym to nie ma to większego sensu. Ja swojego zmienię tylko wtedy, gdy zacznie mi przeszkadzać prędkość AF, ale jak narazie jeszcze nie miałem takiej sytuacji
Edit: Sober - wszystko zależy od sztuki. Jedne mają lepiej inne gorzej, ale faktycznie na brzegu 2.8 jest ciut gorzej dla Tamrona. Nie mniej jednak, nie jest to różnica warta różnicy w cenie. Bokeh to kwestia gustu i zdjęcia jakiego chce się wykonać. Czasami zbuduje dobry klimat, czasami zły... Wszystkim i tak się nie dogodzi...