Ja także kiedyś czytałem o tych ciasnych dziurkach.

Jak w takim razie wytłumaczyć takie zjawisko:
Ustawiłem T17-50 na f/8 i ostrość, manualnie na 2m (między 1 i 3).
Potwierdzenie ostrości nie "pika", dopiero dokręcając na 3 i dalej aparat potwierdza, że odległe punkty są ostre.

Sugerować się czy nie tym AF-em?