Mimo wszystko, jak mam wydać 3200 wypełniać druczki i może zwrot przyjdzie a może nie, to wole żeby mi kumpel przywiózł z UK za 2600 i wtedy sobie mogę pisać o zwroty jak sie uda to super a jak nie to płakać nie będę. Kumpel często lata i też fotograf więc akurat w moim przypadku to droga wydaje się być najbardziej oczywista.
Ale macie racje... za 3200 taka pucha jak 40D to na dzień dzisiejszy i tak cena rewelacja. Ja kupowałem w sumie jeszcze nie tak dawno używane 20D za 3300 i byłem szczęśliwy ;-) jak ten czas szybko leci...
A do tych co czekają na pojawienie się następcy... to radze nie czekaćpo co? Co 40D brakuje? ale tak szczerze? Tylko nie pisać mi tu że FF :-p albo że 900 tys pikseli na tylnym LCD bo po co?