Kolego maziboss - mimo iż nie mam certyfikatu Eizo, pozwolę się nie zgodzić z twymi opiniami.
Kalibrując monitor tak samo se przycinasz wagi RGB w 8-o, jak i w 12-o bitowym panelu (bo temp. barwowa bieli w LCD opartych na CCFL jest zawsze taka sama), więc bynajmniej różnicy nie będzie - jest to wyłącznie kwestia tego, jak precyzyjnie będzie skwantyzowana reszta, która pozostanie.
Pominąwszy ten "drobny" detal, to jeśli mamy zdjęcie wyrenderowane do AdobeRGB z barwą o koordynatach 213/10/254, to jeśli wyświetlimy na monitorze ową barwę używając analogicznych koordynatów będziemy z wiernością w krzaczorach, bo przestrzeń monitora praktycznie nigdy precyzyjnie nie odpowiada syntetycznej przestrzeni edycyjnej. W praktyce wygląda to w ten sposób, że CMM sprawdza wartości L*a*b punktu o danych koordynatach w przestrzeni AdobeRGB, a następnie odnajduje punkt o możliwie zbliżonych koordynatach L*a*b w przestrzeni monitora, oblicza jakie ma on wartości RGB i takież właśnie wartości wyświetla.
Z uwagi na zawiłość tematu nie chce mi się prostować pozostałych nieścisłości, pozwolę sobie jedynie zauważyć, że dostępne są sprzętowo kalibrowane monitory z 12-o bitowymi LUT za znacznie mniej niż 2 kafle, więc proponuję zrewidować twą eizocentryczną tezę o bezsensowności zakupu kalibratora do monitora z przedziału 1000-2000PLN, tym bardziej, że tak czy owak jest ona mocno ryzykowna.