Cytat Zamieszczone przez kavoo
Sprawa jest banalna - na monitorze jest wyswietlane swiatlo, ktore tworzy addytywny model barw. W tym modelu kolory sie do siebie dodaja, czyli kolor bialy sklada sie z 100% kolorow podstawowych. Takim modelem barwnym jest RGB.
Na odbitce (czy tez w druku, nie ma znaczenia) masz do czynienia z pigmentem/farba, ktora tworzy model substraktywny, w ktorym kolory sie od siebie odejmuja (bialy jest wynikiem zastosowania 0% kolorow podstawowych).
W wiekszosci minilabow stosowany jest model addytywny RGB. CMY jest wykorzystywany w drukarniach, wszedzie tam gdzie do czynienia mamy z pigmentami/farbami - w minilabach obraz jest naswietlany na papierze swiatloczulym roznymi technikami, badz to przez uklad diód metoda przykladowo stykowa, tak jak w ContactPrinting firmy LabNetPlus badz tez innymi laserowymi jak w Frontierach Fuji, czy tez tunelem swiatlowodowym jak w Konicach nowych. Bez wzgledu na metode wykorzystywany jest tam model RGB.
Sam pracuje w labie i jesli ktos przyniesie pliki w modelu CMYK tak czy inaczej musimy je przekonwertowac do RGB.
Sprawa druga - naswietlenie zdjecia "as it is" --- nie ma takiego pojecia I czesto uswiadamiamy o tym klientow. Co z tego ze nie poddam pliku zadnym korekcjom jesli sam minilab posiada wbudowany wewnetrzny profil, zdjecie jest mielone i przerabiane na 1001 sposobow zanim pieknie osuszone trafia do reki klienta. Dochodza roznorakie algorytmy ostrzenia/zarzadzania szumem i inne.
Rada dla oddajacych zdjecia do naswietlenia: zanim powiecie "prosze zrobic wszystkie zdjecia bez korekcji", naswietlcie sobie jedno i wtedy bedziecie wiedziec jak wyglada system bezkorekcyjny w danym minilabie.
Pozdrawiam