cześć,
zrobiłem dzisiaj kilkanaście odbitek w formacie 20x30 w Media Markt i mam mieszane uczucia. Ogólnie zdjęcia są fajne, takie jak chciałem itd. Jednak jest pewien mankament: kiedy oglądam je naprawdę z bliska, stwierdzam, że nie są aż tak ostre jak to co widzę na monitorze. Wiem, że to nie jest najlepszy lab, mam już nieco lepsze odbitki z innych miejsc, ale zacząłem się zastanawiać: jakikolwiek lab by to nie był, to zawsze wchodzi w grę dodatkowy element przetwarzania obrazu, który musi powodować utratę jakości.
Czy więc lepiej zdjęcia z cyfrówek oglądać na (dobrych) monitorach
![]()