No to trzymam kciuki za waszą trójkę i sprzęt. Z doświadczenia w rodzinie mogę podpowiedzieć, że kuzynowi sprzęt nie wytrzymał jak się 110 kilogramowemu bykowi na podłogę z emocji runęło.
Dodatkowo przyznam, iż pierwsze fotki na tyle mi się spodobały, że przeczytałem i obejrzałem cały wątek. Co po tej lekturze mogę powiedzieć? Była miła. Fajne fotki robisz i widać, że daje Ci to dużą frajdę. Nie będę się rozdrabniał na tym etapie, które z nich szczególnie mi się podobają, lub które próbowałbym zrobić trochę inaczej bo uważam, że lepiej komentować na bieżąco niż klepać elaboraty (jeżeli się uda to postaram się na bieżąco śledzić „dalszy” rozwój wątka – ponadto czuję się jeszcze zbyt „krótki” na treściwą ocenę w ramach obecnych doświadczeń z lustrem).
Szkoda, że Vitez się wycofał z wątku, bo lubię jego komentarz zwłaszcza na „żywym przykładzie”. Nie da się jednak ukryć, że ma dość twardy, czasami prowokujący komentarz.

Życzę wszystkiego dobrego przy rozwiązaniu i pochwal się szybko tą pociechą.

Pozdrawiam