witam,
dziękuję za wszystkie rady! i pomogły i zrobiły większy mętlik :-)
co do oglądania w sklepie i "macania" to miałam możliwość na razie tylko potrzymania 400d i powiem,że zupełnie mi nie pasuje. Jes za mały, plastik w miejscu uchwytu jest gorszy niż na mydelniczkach chyba... ale to nie jest dla mnie najważniejsze. Ostatecznie się przemęczę![]()
jceel
samo 40d jeszcze jest w zakresie moich możliwości w przypadku kipna samego body i przełożenia obiektywu od starego eosa30D a 40D to różnica, to pierwsze body można dostać taniej niż 450D (za ok. 1900zł), a 40D to już wydatek ponad 3000zł.
( czy to nie jest dobre rozwiązanie? a za jakiś czas kupienie lepszego obiektywu...)
josif
po przeczytaniu opinii, zobaczeniu testów itd... już zapomniałam ;-)zapomnij o sigmie 18-200, szkoda pieniędzy, już lepiej kupić kit i jakiś tani długi zoom
ksx - w MM było tylko 400d![]()
po długim weekendzie poszukam w sklepach 30d i 40d bo coś widzę,że te serie bardziej mnie przekonują na razie.... dlaczego? wyjaśnić nie umiem
edit:
i w sumie na razie takie rozwiazanie najbardziej mi się podoba... 40d i obiektyw 28-90 z analoga a kupno obiektywu za jakiś czas.
na pewno nie będę brała pod uwagę czynnika : co łatwiej sprzedać, bo ma mi ten aparat posłużyć lat pare... :-)