Hmm.. no zakładam, że ktoś zastanawiający się nad kupnem aparatu z 2002 roku nie będzie porównywał szumów na maksymalnym cropie i ISO1000Ale jeśli to, czego brakuje to FF, jakość "normalnych" zdjęć i solidny kawał metalu w łapie
- to j.w.
Hmm.. no zakładam, że ktoś zastanawiający się nad kupnem aparatu z 2002 roku nie będzie porównywał szumów na maksymalnym cropie i ISO1000Ale jeśli to, czego brakuje to FF, jakość "normalnych" zdjęć i solidny kawał metalu w łapie
- to j.w.