Nawiązując do kradzionych zdjęć.
Będąc dzisiaj w plenerze w okolicach rezerwatu przyrodniczego Świnia Góra, Dalejów (Świętokrzyskie 10km od mojego domu) spotkałem troje fotografów szukających tematów makro aż z Rzeszowa.
Mogłem zobaczyć ich dokonania niestety jedynie na LCD aparatów – cudowne na ile mi wyobraźnie pozwoliła patrząc na powiększane przyciskiem aparatu szczegóły.
Dokładnie obejrzeć sprzęt, jakim się posługują.
Na moje pytanie, gdzie mogę zobaczyć ich dokonania, odpowiedź w opracowywanej książce.
Moje pytanie, a w Internecie – odpowiedź a skąd![]()
- KRADNĄ NA MASOWĄ SKALĘ.
![]()
Przypomniał mi się ten wątek czytany rano.