Jeśli jest z Poznania to kupiłem u gościa ... niecałe 4 lata temu Panasonica FZ30. Odbiór osobisty, nówka sztuka, wszystko w porządku... poza gwarancją, którą mi wydał ale nie podstemplował z tekstem "jak coś się stanie to podbijemy."
Głupi małolat byłem, ale na szczęście gwarancja minęła a aparat żyje. Właśnie zamierzam go wystawić pod młotek, może znajdzie się chętny. Dobrze mi służył