A ja fotografowałem na na stacji metra na placu Wilsona, ze statywu, dookoła chodzili policjanci i ochroniarze i nic nie powiedzieli. Mijali mnie kilka razy, stałem tam z pół godziny i spokojnie robiłem fotki. Może coś się zmieniło od tamtego czasu, bo te zdjęcia robiłem już kilka miesięcy temu.