No, dobrze. Ale czym się kierowałeś ustawiając ekspozycję w trybie "M" ?
Tabelką ekspozycji ? Wyczuciem ? Po histogramie na chybił-trafił ? Czy może wbudowanym światłomierzem ?
Jeśli posługujesz się wbudowanym swiatłomierzem, to dla pomiaru ekspozycji nie ma żadnego znaczenia, czy aparat jest w trybie "M", "Av", czy "Tv".
Różnica leży wyłącznie w filozofii obsługi - w trybie "M" nie trzeba blokować ekspozycji (jest zawsze zablokowana), zaś korekty ekspozycji dokonuje się do wyboru (ISO, czas, przysłona) bezpośrednio na "drabince". Tu duży minus dla Canona za niewielki zakres (+/- 2,5EV) pokazywany na drabince.
Na wyniki pomiaru ekspozycji decydujący wpływ ma to, na co mierzymy i jakim sposobem - spot, partial, C-W, ewaluacyjny (matrycowy) - tu otrzymane wyniki mogą się bardzo między sobą różnić.
Jeżeli mierzysz światło z całego kadru, którego znaczną część wypełnia jasne, zachmurzone niebo, to aparat, chcąc zrównoważyć te jasne partie zazwyczaj po prostu niedoświetli pozostałą, ciemniejszą część kadru. Odwrotnie, gdy większą część kadru stanowi zacieniony pierwszy plan, jasne partie zostaną prześwietlone.
Kluczem do uzyskania możliwie poprawnego naświetlenia jest użycie w takich warunkach korekty ekspozycji. Sposób jej wprowadzenia, czy to będzie bezpośrednia ingerencja w któryś z parametrów ekspozycji w trybie "M", czy "pośrednio" w prowadzona korekta w innych trybach, nie ma tu żadnego znaczenia.