witam
mam kilka nurtujacych mnie pytan.
oczywiscie ktos napisze... "poszukaj sobie w google itd", no ale od tego jest forum zeby sie pytac bardziej doswiadczonych uzytkownikow.
a mianowicie
1. czy sa jakies zasady co do robienia zdjec w sloneczne dni ze sloncem na niebie??
najczesciej robie zdjecia zonie z dzieckiem, ale....
bawie sie czasem, bawie sie przeslona. wszystkie zdjecia robie w trybie "M"
jak nie za ciemne to za jasne. i co mnie bardzo wkurza...
zdjecie niby ladne ale niebo biale - doslownie (mimo tego ze niebo jest fajnie niebieskie)
niektorzy powiedza... koles masz taki sprzet, a nie umiesz go wykorzystac!! no i racje. nie umiem!! przyznaje sie bez bicia.
kiedy ustawiam "wb" na sloneczny dzien to potem widac ze te zdjecia nie sa naturalne - duzo "sztucznosci"
po zrobieniu kilkuset fotek na wyswietlaczu aparatu naprawde wiekszosc mi sie podoba, jednak po zgraniu na kompa juz widac, za ciemne, za jasne, bardzo duzo poruszonych ( i sie dziwie wkoncu to obiektyw ze stabilizacja, poza tym w jasny dzien czasy to 1/160 - 1/320 prz przeslonie od 5 do 9)
jednak doszedlem do pewnego rozwiazania, a mianowicie w sloneczny dzien zabieram ze soba lampe (SPPEDLITE 430 dodam NIE MAM INSTRUKCJI DO LAMPY WIEC USTAWIAM ZEBY BYL MALY BLYSK) i doswietlam.... ustawiam na "M" i ustawiam 1/64 zeby byl maly blysk.... lecz mimo tego niektore za slabo niektore przeswieltone.... a przeciez chodzi o to zeby na dworze byly naturalne
wszystkie fotki robie 400d+ c 17-55 is usm .... mam jeszcze jakis filtr (dostalem do obiektywu polar hoya hmc)
moze ktos ma dobra rade co do uzywania tej lampy w sloneczny dzien???
na koncu dodam, ze pracuje do pon do nd od 10 do 20......czasem z dwa dni wolne (niestety takie sa realia wlasnej dzialalnosci)
potem obowiazki rodzinne....
czasu na nauke malo, ale sie staram