Gdyby ktoś powiedział, że te liście są powiedzmy niebieskie, to byłby dowód na daltonizm. Po lekkim wyostrzeniu prawej strony różnica w kolorystyce zanika. Przynajmniej dla moich męskich i daltonistycznych oczu.
Gdyby ktoś powiedział, że te liście są powiedzmy niebieskie, to byłby dowód na daltonizm. Po lekkim wyostrzeniu prawej strony różnica w kolorystyce zanika. Przynajmniej dla moich męskich i daltonistycznych oczu.
Tylko Canon. Po 30 latach uzbierało się tego sporo
No to już są jajaheheh
Perfekcjoniści hehehe
Canon 50D + EF 24-105 f/4 L+ Sigma 50mm 1.4 EX DG
różnica wynika stąd, że RAW'y są zapisywane w pliku z największą możliwą (zależnie od aparatu i przetwornika) ilością bitów, a jpgi to 8bit.
Pozdr.
Loty widokowe nad morzem - teraz mnie pochłaniają, 1Ds kurzy się na półce...
Ja bedac laikiem chcialbym zauwazyc iz....format TIFF to sciema, pozatym zrobcie sobie probe wyjdzie tak samo malo ostre i rozmydlone jak JPG po konwersji z RAWA. To jedno. Drugie format TIFF to kolory ktorych ludzkie oko nie zauwaza stad pliki maja 40 mb. I czy to bedzie 16 bitowy czy 8 bitowy niestety zadnej roznicy nie ma. Natomiast tu jest problem konwersji programowej. DPP robi lepiej jak Photoshop - sprawdzilem. Kolory to kwestia wtorna bo po prostu wystarczy wylaczyc haczyk przy emabned ICC profile w DPP w menu konwersji i kolory sa juz lepsze. To najgorsza jest kwestia tej ostrosci, nie patrzcie na to zdjecie jako na fotke 1024x768 tylko na fotke ktora chcecie wywolac na 21,6 x 15,2cm bez straty jakosci zrobionego zdjecia. Bo skoro matryca aparatu robi zdjecie zyletke to musi byc jakies wyjscie zeby wywolac je do JPG w 100% poprawnie.
A co do ostrosci to w DPP przy wywolaniu nie ma takich bajerow, a zabawa w stylu to ja zmienie sharpness zdjecia z 5 na 10 przy obrobce RAW tylko po to zeby przy konwersji na JPG jak strace ta ostrosc to zebym jej tak naprwade nie stracil, no prosze :0 to jest smieszne. Ja wiem ze jest opcja w Shopie w filtrach ktora sie nazywa sharpness ale ze niby co mam kazde zdjecie po zapisaniu do jpg jeszcze poddawac wtornej obrobce filtrowi PSa, ktory za pikseluje zdjecie kosztem sharpnessa. Tiaaa. Acha jesli zauwazyla roznice w jakosci moja matka ktora ma 65 lat i nie ma nic wspolnego z fotografowaniem to chyba to nie nazywa sie perfekcjonizm. Podsumowujac co z tego ze Raw daje mozliwosc obrobki zdjecia (balans bieli, kontrast, kolory) skoro potem tracimy to. Przy wywolywaniu zdjec jest tylko zaznaczenie jakosci tego zdjecia plus ustawienie dpi i nic innego. A skoro pliki z 16 mb robia sie 14 mb po konwersji tzn ze cos jest nie tak z ta konwersja i tyle.
Moze po prostu nie macie na to innej rady jak sciemnianie w PHOTOSHOPIE, a co by bylo gdyby ADOBE nie wymyslilo tego narzedzia?
Pozdrawiam
Tomek
CANON 40D + EF 24-105L
cały czas obstawiam że robisz coś co jest przyczyną twoich utyskiwań
znaczy robisz coś nie tak
u siebie tego problemu nie zauważyłem - może dlatego że w DPP praktycznie nie wyostrzam (w aparacie - 0, w programie maks 2) - uważam że wyostrzać powinno się dopiero po konwersji.
USM nie jest jedynym narzędziem do wyostrzania można to zrobić w inny sposób
kolory jakie mam na wynikowym jpg są takie jak w raw, różnicy nie widzę choć daltonistą nie jestem (nie sprawdzam ich może aż tak dokładnie jak ty).
Może problem polega na ustawieniach zarządzania kolorem?
Jeżeli nie ustawiałeś zarządzania kolorem i przestrzeni kolorów to proponuję to zrobić, jeżeli ustawiałeś to proponuję jeszcze raz to wszystko sprawdzić.
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
Bzdura. Karta grafiki i tak wyświetla tylko 8 bitów/kanał, zresztą w przestrzeni sRGB i tak jest to bez znaczenia, bo dystans kolorymetryczny jest zbyt mały, by można było zauważyć różnicę ( a tu różnica jest znaczna)
Format TIFF przy 8-o bitowej palecie ma praktycznie taką samą paletę (w jpegu jest trochę uwalona, ale tak, by nie było tego widać), a gamuty znanych mi urządzeń operują wyłącznie w zakresie światła widzialnego, więc coś ci się chyba pomyliło.
Mz. cały zonk polega na innym algorytmie wyświetlania RAW-ów i jpegów w tym czymś. Co do ostrości - proponuję zrobić porównanie przy 100% powiększeniu, a co do kolorów, to trudno zgadywać - może to być kwestia kiepskiego modułu zarządzania barwą
Ostatnio edytowane przez czornyj ; 28-04-2008 o 15:46
Sęk w tym, że żadna matryca nie produkuje żylety.
Ba, obraz rzutowany na matrycę zostaje celowo zmydlony filtrem antyaliasingowym, po to, żeby nie było widać schodków na ukośnie biegnących krawędziach.
Niewyostrzony RAW nigdy nie jest żyletą.
Żeby przywrócić zdjęciu bezpowrotnie utraconą działaniem tego filtra ostrość, programy do konwersji oszukują nasze zmysły, podnosząc lokalne kontrasty.
Nasze oczy postrzegają to jako "ostrość". Rzecz w tym, żeby używać wyostrzania stosownie do docelowej postaci zdjęcia.
Obszernego i wielce rozjaśniającego wiele kwestii związanych z wyostrzaniem wykładu udzielił na tym forum nasz niezastąpiony Janusz Body.
Pozdrawiam,
Pirx
W 100 procentach sie z kolegą zgadzam jeśli robisz do rawa to jest omijane wyostrzanie aparatu które wykonuje właśnie z racji posiadania wyżej wymienionego filtru natomiast po rawie musisz ostrzenie wykonać sam. Gdzieś mam ciekawy artykulik napisany przez Zbyma2age w zasadzie na temat gimpa traktujący o zrozumieniu wyostrzania ponieważ w niektórych przypadkach powinno się je wykonywać raz w innych 2 z różnymi ustawieniami i w różnych miejscach obróbki sproboje poszukać linka i to tu wystawić a jak nieznajde to pewnie mam to gdzieś na dysku...
Natomiast co do kolorów to ostatnio również spotkałem się z powalającą różnicą między adobeRGB i sRGB przy wołaniu RAWów z otwarcia fokusparku...
powalające różnice kolorystyczne między sRGB a aRGB mogą wynikać wyłącznie:
- ze złego ustawienia zarządzania barwą, bądź używania aplikacji pozbawionych zarządzania barwą
- z używania monitora szerokogamutowego (tylko w przypadku zdjęć zawierających mocno wysycone barwy wykraczające poza gamut sRGB, czyli przede wszystkim żywe, jaskrawe zielenie)
W poprawnie skonfigurowanych aplikacjach z zarządzaniem barwą różnica może być w najlepszym razie aptekarska