Nawet nie uruchamiałem nigdy LV więc argument "nosa" odpada...BTW kadruje prawym okiem wiec nie ma mowy o przypadkowym uruchamianiu LV![]()
U mnie na ~1600 klatek zdazylo sie ze 2 razy. Dziwne uczucie ale zdjecie OK
40D, 17-55/2.8 IS, 85/1.8, 70-200/4 L
Zdjecie wychodzi ok, w niczym to nie przeszkadza wiec po co canonowi glowe zawracac? I tak by pewnie nie odpowiedzieli![]()
7D, C 18-55 IS, T 70-300 VC USD
fotki
Dziwne ja nic takiego nie zaobserwowałem a mam już wystrzelane koło 10tys. Albo tego nie ma u mnie albo nie zwróciłem uwagi...
5DmkIII + S14/2.8 + C35/1.4LmkII + C85/1.2LmkII + C70-200/2.8L + 600EX-RT & 580EXII + Think Tanki (Retro30, Shapeshifter, Skin Set v2) + NEC EA274WMi + Sandisk
Powiem szczerze ze wydaje mi sie ze zdazalo mi sie to tylko z 17-55, z Sigma raczej nie przypominam sobie.
40D, 17-55/2.8 IS, 85/1.8, 70-200/4 L
Skorzystam z wątku – gdyż problem jest pokrewny.
Właśnie wróciłem z komunii, gdzie grzecznościowo wykonywałem zdjęcia.
Posiadam aparat 40D( firmware 1.05) + 17-55/2,8 + CF Sandisk extreme 4gb.
Mój problem polega na braku możliwości wyzwolenia migawki.
Opiszę całe zajście:
Fotografowałem na preselekcji przysłony, na powietrzu, przy dobrych warunkach oświetleniowych i nagle zonk…., nie ma możliwości zrobienia zdjęcia , tak jakby zablokował się spust migawki – próbowałem zmienić parametry ekspozycji – nic , wyłączyłem aparat – nic, wyjąłem akumulator też –nic, dopiero po pewnym czasie jakby ręką odjął „bach” –zdjęcie , myślałem że to coś z buforem (robiłem zdjęcia w JPG.), ale zrobiłem kilka fotek i problem się powtórzył , znów brak możliwości wyzwolenia migawki, ostrość ustawia, pobiera sobie dane ekspozycji, ale zdjęcia nie da się zrobić, więc znów poczekałem chwilkę i aparat tak jakby ostygł i znów był gotowy do pracy.
Czy może ktoś z forumowiczów spotkał się z taką sytuacją?, powiem szczerze że nie mam bladego pojęcia co może być przyczyną takiego stanu rzeczy.
Uprzedzę pytania – wył. LiveView, wył. redukcja zakłóceń.
Nadmieniam że czytałem forum i nie spotkałem się z takim problemem.
Widzę że muszę założyć nowy wątek (zadałem pytanie - 40d dluzsze "zatrzymanie"lustra) ale nikt się nie odezwał, nie wierzę - musiał się ktoś spotkać z taką dolegliwością ...chyba że mam uszkodzony sprzęt:
A oto mój problem:
Właśnie wróciłem z komunii, gdzie grzecznościowo wykonywałem zdjęcia.
Posiadam aparat 40D( firmware 1.05) + 17-55/2,8 + CF Sandisk extreme 4gb.
Mój problem polega na braku możliwości wyzwolenia migawki.
Opiszę całe zajście:
Fotografowałem na preselekcji przysłony, na powietrzu, przy dobrych warunkach oświetleniowych i nagle zonk…., nie ma możliwości zrobienia zdjęcia , tak jakby zablokował się spust migawki – próbowałem zmienić parametry ekspozycji – nic , wyłączyłem aparat – nic, wyjąłem akumulator też –nic, dopiero po pewnym czasie jakby ręką odjął „bach” –zdjęcie , myślałem że to coś z buforem (robiłem zdjęcia w JPG.), ale zrobiłem kilka fotek i problem się powtórzył , znów brak możliwości wyzwolenia migawki, ostrość ustawia, pobiera sobie dane ekspozycji, ale zdjęcia nie da się zrobić, więc znów poczekałem chwilkę i aparat tak jakby ostygł i znów był gotowy do pracy.
Czy może ktoś z forumowiczów spotkał się z taką sytuacją?, powiem szczerze że nie mam bladego pojęcia co może być przyczyną takiego stanu rzeczy.
Uprzedzę pytania – wył. LiveView, wył. redukcja zakłóceń.
Nadmieniam że czytałem forum i nie spotkałem się z takim problemem.
40D + 17-40/4L podobna sytuacja. Wciskam spust do połowy, ostrość ustawiona, wciskam do końca i nic. Podobnie gdy podepnę 50/1.8 czy sonnara 135 przez przejściówkę - bez dandeliona. Co dziwne nie zdarzyło mi się to na sigmie 100-300, ale może za mało jej używałem. Problem występuje z tak z lampą 430ex jak i bez. Wydawało mi się, że nie kontaktuje spust migawki, ale teraz już sam nie wiem. Czasami jest tak, że wciskam spust migawki do końca i zdjęcie "zrobi się" za sekundę, półtorej. Oczywiście nie jest tak, że nie mogę robić zdjęć - aparat działa normalnie, czasami ma "odchył" - jednak powtórzyło się to kilka - kilkanaście razy.