Per analogiam: naświetlam kawałek blachy wcześniej ręcznie czymś wysmarowany, wylewam na to tony chemii wdychając opary, siedze w ciemności i potem widzę blady obraz na płytce. A ktoś inny od razu ma podgląd na LCD!Zamieszczone przez zabol
Gdyby każdy tak myślał, to wciąż trwałby piękny wiek XIX. Wiele zalet to by miało, ale wygoda do nich nie należy.