czy to najezdzanie na cyfrowki i photoshopa spowodowane jest jakimis kompleksami analogowca?
ludzie bez przesady ...idzemy z postapem zamiast sie uwsteczniac :rolleyes:
w fotografii liczy sie efekt koncowy ...to co cieszy oko odbiorcy i fotografa ...czy od razu trzeba wnikac jakimi metodami sie do tego doszlo? oczywiscie wszystko ma swoje granice ...tylko kto je wyznacza?