W tak zwanych przypadkach szczególnych (tło prostopadłe do osi obiektywu albo pod znanym kątem) teoria daje pewne nadzieje
Rzecz rozbija się oczywiście o trzeci wymiar - bodajże w wątku o bokehu dyskutowaliśmy kiedyś pomysł Adobe z kilkunastoma soczewkami ułożonymi pod różnymi kątami - dzięki nim można było odtworzyć odległości obiektów od obiektywu i później - w postprocesingu - bokehować.
Natomiast przed matrycą to ludzie cuda wyrabiają prawdziwe:
http://en.wikipedia.org/wiki/Wavefront_coding
http://www.cdm-optics.com/
Nasi tam są![]()
EOS - conditio sine Kwanon...