Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 19 z 19

Wątek: [Hellfire] Piłka nożna - c.d.

  1. #11
    Początki nałogu Awatar Hellfire
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Koniaków
    Wiek
    38
    Posty
    414

    Domyślnie


    Przy okazji chciałem opisać jak cudowni ludzie pracują w TS Podbeskidzie Bielsko - Biała. Nie miałem niestety ze sobą akredytacji, więc ochrona powiedziała, że mnie nie wpuści, ale mam iść do kasy, może da sie załatwić akredytacje jednorazową. W kasie miła pani powiedziała, że nie ma takiej możliwości, ale mam sie skontaktować z kierownictwem (numeru oczywiście nie chciała mi dać). Poszedłem do znowu do ochrony. Oni, że numer mają, ale kierownictwo nie życzy sobie, żeby im przeszkadzać w czasie meczu i numeru nie dostane. Jak kolejny raz poszedłem do kasy, to babka nawet mi nie otworzyła okienka, choć siedziała za nim. Kolejny raz do ochrony, a ci że takie są przepisy, oni nic nie mogą zrobić itd. No ale jeden z ochrony w końcu się zlitował i powiedział, że mnie zaprowadzi do prezesa i mam sobie z nim pogadać, ale jak ściemniam to będzie ciężko. Pan kierownik przyszedł. Powiedziałem o co chodzi, a on... "wchodź, nie ma żadnego problemu". Całą połowę meczu straciłem na bieganiu od kasy do ochrony, każdy leczył sobie na mnie kompleksy chyba, bo nikomu sie nie chciało kiwnąć palcem, byle by tylko pokazać kto jest górą. Wkurza mnie strasznie takie podejście. No ale później już było bardzo miło.

  2. #12

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Hellfire Zobacz posta
    Nie miałem niestety ze sobą akredytacji, więc ochrona powiedziała, że mnie nie wpuści (...) Całą połowę meczu straciłem na bieganiu od kasy do ochrony, każdy leczył sobie na mnie kompleksy chyba, bo nikomu sie nie chciało kiwnąć palcem, byle by tylko pokazać kto jest górą. Wkurza mnie strasznie takie podejście.
    Ochrona jest od sprawdzenia kto i gdzie wchodzi.
    Kasjerka jest od sprzedawania biletów.
    A fotoreporter ma mieć ze sobą akredytację!

    Byłeś po prostu nieprzygotowany. Niestety tutaj wymagane jest 100% profesjonalizmu i będzie to dla Ciebie dobra lekcja. Dobrze, że udało Ci się wejść na II połowę, ale wyobraź sobie gdyby tak się nie stało a edytor (foto-edytor) ma już zaplanowaną rozkładówkę na Twoje zdjęcia w wydaniu gazety, które ukazuje się następnego dnia.
    Zoom or not to zoom...

  3. #13
    Pełne uzależnienie Awatar adamek
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    39
    Posty
    2 265

    Domyślnie

    Niestety, kolega (koleżanka?) subleo ma 100% rację.

    A drugie zdjęcie (z kontrowym światełkiem) ładne.
    Miłego dnia
    adam jastrzębowski
    cyfra i analog. obiektywy, statyw i monopod
    tu tu

  4. #14
    Początki nałogu Awatar Hellfire
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Koniaków
    Wiek
    38
    Posty
    414

    Domyślnie

    To, że byłem nie przygotowany to wiem i macie racje. Jednak nie było to nie wiadomo jakie spotkanie, bo wystarczyła odrobina dobrej woli i po sprawie. Jednak i ochrona i kasjerka uparli się i było "nie bo nie".

  5. #15
    zło konieczne Awatar Vitez
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    19 804

    Domyślnie

    Nie uparli się tylko wykonywali swoją robotę, tylko Tobie to nie odpowiada bo przeszkodzili Tobie wykonać Twoja robotę. Nie złośliwość, tylko zwykła rozbieżność interesów w wykonywanym zakresie obowiązków.
    WIesz co Ciebie czeka gdybyś nie dopełnił swoich obowiązków prawda? A wiesz co ich czeka gdyby nie dopełnili swoich obowiązków? Może wizja odpowiedzialności jest silniejsza, ważniejsza niż możliwości zdobycia się na życzliwość?
    Odrobina empatii i postawienia się po drugiej stronie a nie tylko "bo JA chcę to MUSZĄ MI pozwolić" .

  6. #16
    Początki nałogu Awatar Hellfire
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Koniaków
    Wiek
    38
    Posty
    414

    Domyślnie

    Jasne, że nie muszą mi pozwolić. Ja byłem winny, ja zawaliłem sprawę. Ale mogli mi pomóc, wystarczyło trochę dobrej woli. Jedyne co było mi potrzebne to numer do kierownictwa. Nie jest to nic strasznego, ani trudnego do zrobienia. Ale oni nie, nie dają mi numeru i koniec, kropka. Zresztą nieważne, było, minęło. Jeszcze nie raz będą jakieś komplikacje, problemy. Nie zawsze może być z górki.

  7. #17
    zło konieczne Awatar Vitez
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    19 804

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Hellfire Zobacz posta
    Jasne, że nie muszą mi pozwolić. Ja byłem winny, ja zawaliłem sprawę. Ale mogli mi pomóc, wystarczyło trochę dobrej woli.
    No to ja jeszcze raz - a może nie mogli? Może mimo dobrej woli ich obowiązki i ew. kary za niedopełnienie obowiązków były ważniejsze niż chęć/możliwość wykazania dobrej woli?
    Zrozumiesz to kiedyś?

    Przykład - kierowca autobusu w Warszawie ma karę coś koło 500 złotych potrąconych z pensji za otwarcie drzwi poza obszarem przystanku (uzasadnienie to niby narażenie pasażerów na szwank przy wsiaaniu/wysiadaniu poza strefą oznaczoną czyli niby chronioną). Na czerwonym świetle (jakieś 100m za przystankiem lub nawet dalej) podchodzi ktoś do przednich drzwi, puka, prosi o otwarcie. Wystarczy odrobina dobrej woli. Dowolny wredny pasażer, dowolny patrol Straży Miejskiej, Policji a i wozy Nadzoru Ruchu też się często kręcą - ryzyko że ktoś zauważy i zgłosi jest spore. Jak ty byś się zachował na miejscu kierowcy?
    Odrobina dobrej woli czy głodujące dzieci (bo pensję nie za wysoką mają)?
    To tylko przykład, prawdziwy, pokazujący że czasem obowiązki i konsekwencje za ich niedopełnienie mogą być ważniejsze niż odrobina dobrej woli, czego Ty nie potrafisz zrozumieć i tylko tej "odrobiny dobrej woli" się trzymasz...
    A np u mnie w pracy za podanie czyjegoś numeru telefonu bez zgody tej osoby można wylecieć jeśli tej osobie się to nie spodoba... no dobra najpierw ostrzeżenie a potem wylot.

  8. #18
    Bywalec Awatar McLaren
    Dołączył
    Mar 2009
    Miasto
    Mysłowice
    Wiek
    45
    Posty
    200

    Domyślnie

    A ja, jako kompletny laik chciałem zapytać? Jak załatwić taką akredytacje?
    Byłem w tamtym roku na OFF FESTIVAL w Mysłowicach (fajna impreza - koncerty na trzech scenach jednocześnie przez 2 dni) chciałem wejść z lustrzanką, niestety nie zostałem wpuszczony bo nie mam akredytacji (nie można było wejść nawet z kompaktem powyżej 5 mpix. - niezłe przepisy). Musze pracować dla jakiejś redakcji żeby dostać akredytacje, czy wystarczy wcześniej zgłosić sie do organizatora i jako amator też dostane takową (oczywiście wszystkie zdjęcia mógłbym udostępnić potem organizatorowi).
    Interesuje mnie to bo chciałbym się wybrać na Plus Liga Kobiet - Liga Siatkówki i nie wiem czy moge jechać w ciemno, kupić bilet i wejść z aparatem, robić zdjęcia (oczywiście z ograniczeniami, bo wiem że będe miał problem z przemieszczaniem się po hali), czy musze to jakoś wcześniej załatwić, Jak?
    A może można się zapisać bezpłatnie do jakiejś firmy, która będzie miała prawa do publikacji moich zdjęć, a w zamian ja będe powoływał się na nich by wejść/załatwiać wejście na miejsce przeznaczone do fotoreporterów. (między innymi od tego uwzględniam kupno szkła C70-200/2.8 może z IS. Jak to wszystko wygląda w praktyce?
    5DMk3 ; G7X ; 17-40L ; 35/1.4 Art ; 50/1.4 ; 85/1.2L ; 135/2.0L ; 70-200/2.8L IS ;580EXII ;

  9. #19
    Początki nałogu Awatar Troyan
    Dołączył
    Feb 2007
    Posty
    317

    Domyślnie

    Trzeba zadzwonić do organizatora i zapytać.
    Założyłem sobie FOTOBLOGA

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •