No to ja jeszcze raz - a może nie mogli? Może mimo dobrej woli ich obowiązki i ew. kary za niedopełnienie obowiązków były ważniejsze niż chęć/możliwość wykazania dobrej woli?
Zrozumiesz to kiedyś?
Przykład - kierowca autobusu w Warszawie ma karę coś koło 500 złotych potrąconych z pensji za otwarcie drzwi poza obszarem przystanku (uzasadnienie to niby narażenie pasażerów na szwank przy wsiaaniu/wysiadaniu poza strefą oznaczoną czyli niby chronioną). Na czerwonym świetle (jakieś 100m za przystankiem lub nawet dalej) podchodzi ktoś do przednich drzwi, puka, prosi o otwarcie. Wystarczy odrobina dobrej woli. Dowolny wredny pasażer, dowolny patrol Straży Miejskiej, Policji a i wozy Nadzoru Ruchu też się często kręcą - ryzyko że ktoś zauważy i zgłosi jest spore. Jak ty byś się zachował na miejscu kierowcy?
Odrobina dobrej woli czy głodujące dzieci (bo pensję nie za wysoką mają)?
To tylko przykład, prawdziwy, pokazujący że czasem obowiązki i konsekwencje za ich niedopełnienie mogą być ważniejsze niż odrobina dobrej woli, czego Ty nie potrafisz zrozumieć i tylko tej "odrobiny dobrej woli" się trzymasz...
A np u mnie w pracy za podanie czyjegoś numeru telefonu bez zgody tej osoby można wylecieć jeśli tej osobie się to nie spodoba... no dobra najpierw ostrzeżenie a potem wylot.