No i tym sposobem to ja sobie samochodu nigdy nie kupię
Ech, dylematy młodość...A co zrobić jak się właśnie sprzedaje?
I tłumaczy sobie, że to wcale nie na nowe graty
Canon EF 50mm f/1.4 USM

Canon EF 85mm F1.2 L USM (II)
Zważ, że 50 1.2 i 85 1.2 mają podobne problemy: trafienie z ostrością. Z tym że ponoć /bo nie sprawdzałem/ 85 jest jednak wolniejszy. Waży też swoje i imho jest trudniejszy w wielu aspektach od 50 mm. Po prostu jesteś dalej i trudniej trafić

Dlatego np. ja wybrałem 85 1.8 bo jest naprawdę szybki i na dziurze ładnie daje.
A 50 wziąłem właśnie z 1.2. Bo z czym łatwiej łazić wieczorem i nocą? 35 i co z tym zrobić? 85 na reporterkę? A 50 za dnia skręcamy a wieczorem schodzimy do 1.2 i robimy dzień Do tego można z biska, można dalej...ale może mi się wydaje i jestem tylko uzależniony od 50mm?

Zresztą ze stałek z L i wysokim wskaźnikiem ekstazy / wow factor/: 35, 50, 85 i 135 to 85 ma opinię powiedzmy najtrudniejszej.

No, ale co kto woli. Może wolisz bardziej portretowo niż reportersko?
Zamiast 35/16-35 - dlaczego uwazasz ze bardziej rozsadnie?
Mogę? Bo jak jesteś na szerokim to nie tak łatwo czasem pójść do tyłu jak na tele. Przy tej ogniskowej i tak musisz być blisko a jak się nie da to przeskoczyć na 24, 20 a może 16? A poza tym po 24-120 wszystko poniżej 20 jest niesamowicie odświeżające

IS jak jest, to trzeba brać a nie tłumaczyć sobie tzw. zdrowym rozsądkiem braki budżetowe. Rozsądnie to jest nie jeść, bo się opóźnia powstawanie wolnych rodników...Okrutne, ale brak światła boli czasem bardziejl, nie?:rolleyes: