No kurczę - w połowie Poznanianka w końcu! A darcie się wniebogłosy jest... oczyszczające. Od czasu do czasu trzebaZamieszczone przez gunia1990
Widzę, ze jesteś swojaale nie wyobrażam sobie ciebie drżącej sie wniebogłosy
Oj Vitez! Miało być "drącej się wniebogłosy" - "ż" wpadło poślizgiemJa też... jakoś drżenie kojarzy mi się z w miarę cichymi ruchami ciała. Nie mam pojęcia jak drżenie może odbywać się 'wniebogłosy'
.
Odpowiedz z cytatem