Tak sobie myśle...że na dobre szkło szerokie i tele będe jeszcze zbierał i zbierał i zbierał, więc w między czasie może warto na razie zdecydować się na tańsze...
wybrałem:
Sigma 18-50mm F3.5-5.6 DC - zamiast KITowego 18-55
Canon EF 75-300 f/4.0-5.6 USM III
przeglądałem pBase i fotki robione tymi obiektywami przez 10D i 300D były w sumie OK - niektóre gorsze, niektóre lepsze, ale żadne w sumie nie pokazało mi różnicy 900zł-4000zł![]()
jakich wad moge sie spodziewac po tańszych obiektywach? Czy warto zbierać dwa lata na L-kę i nie miec wogóle obiektywu tele, czy warto kupić za 900zł, mieć i pstrykac, za długi czas kupić dobre szkło - stare sprzedac/zachowac na pamiątke?![]()