Witam!
Może nie dokładnie w temacie, ale może ktoś się już na coś takiego natknął.
Wybieram się np. do Krakowa, więc piszę do Dyrekcji Wawelu czy mógłbym wykonać jakieś fotki we wnętrzach? Odpowiedź oczywiście (jak to w polskich muzeach) jest negatywna. Ale przy okazji dowiaduję się, że "widoki Wawelu są prawnie chronione i wykorzystywanie ich w celach komercyjnych wymaga zgody Zamku" - no i to mnie właśnie zaciekawiło... Czy jak robię Wawelowi zdjęcie z helikoptera, statku na Wiśle czy nawet z dziedzińca zamkowego udostępnianego publiczności, to potem takich zdjęć nie wolno jest mi komercyjnie wykorzystywać? Cytowano tu już kiedyś art.33 prawa autorskiego: "Wolno rozpowszechniać:
1) utwory wystawione na stałe na ogólnie dostępnych drogach, ulicach, placach lub w ogrodach..."
ale, czy istnieje jakaś furtka prawna aby zabronić wykonywania zdjęć Wawelu z odległości np. 1km, czy nawet wprost pod murów zamkowych?
Kurcze, to przecież wszystkie fotki zabytków (w tym Wawelu) mogą być "podejrzewane" o brak takiej zgody. Czy ktoś z Was zetknął się już z takim problemem? Czy to jest działanie zgodne z jakimś prawem? - może lokalnym w Krakowie?

Następne zagadnienie to dość częsty zakaz wykonywania zdjęć we wnętrzach muzealnych, nawet w muzeach wnętrz jako takich. Przecież są one ogólnie dostępne publiczności i w wielu z nich obowiązuje jedynie zakaz używania flesza - co jestem w stanie zrozumieć (choć flesz w wielu przypadkach mniej szkodzi niż zużyte stare oświetlenie). Jest jednak spora grupa obiektów która mówi stanowcze "NIE" wszelkiej maści fotografom i oczywiście udostępnia odpłatnie swoje własne materiały i to często po podpisaniu odpowiednich umów. W czym ja jestem gorszy od tych "swoich" fotografów i dlaczego nie mogę wykonać zdjęć, choć się je sprzedaje na lewo i prawo. Oczywiście rozumiem "problem" zysku z takich wydawnictw, ale często więcej zarobiliby na udostępnieniu za kasę obiektu do fotografowania każdemu chętnemu.