Wnętrze salonu samochodowego nie jest miejscem publicznym, choć teoretycznie jest ogólnodostepne, jest to teren prywatny i własciciel może zabronic robienia zdjęć, podobnie jest w centrach handlowych.
A co z 'miejsce prywatne udostępnione publicznie'?

Nie jest tak, że jeżeli może w dane miejsce wejść każdy to można robić zdjęcia?
Np. każdy wejdzie do biedronki, zaś nie każdy do Makro...