Zdjęcia z "Pleneru z Tamronem".

[ewa_olsztyn]

Kelnerki to był nietrafiony skrót, miało być zabawnie - wyszło strasznie.
I.

Cholera - niedobrze.
Ale sam widzisz, że to Twoje porównanie nie tylko ja tak negatywnie odebrałam.
Igor! Nie dam Ci w ten pysk, jako rzekłam. Ja po dziadku bardzo łagodna osoba jestem, ale - tak jak mój dziadek - czasem ulegam swojemu temperamentowi i rzucam się do bicia. Teraz, w moim wieku, to mniejszy problem, ale za młodu - znałam z tego powodu wszystkich chirurgów w kolejnych miejscach zamieszkania
Zgoda?
A jakby pojedynek - to może na zdjęcia, co? Masz jakiś pomysł? Jestem w miarę dobra w pejzażu i beznadziejna w portrecie. Są też inne tematy. Jako obrażony masz prawo do wyboru broni, makro odpada bo nie mam sprzętu i wzroku (historia pewnej bijatyki z kolegą z klasy), ale nawet w portrecie możemy, jak lubisz. A ja lubię wyzwania.
To jak?

[Vitez]

A jakby pojedynek - to może na zdjęcia, co? Masz jakiś pomysł?

Proponuję streetfoto kelnerek, tak żeby nie wiedziały że są fotografowane. Albo jeszcze trudniej - reportaż "dzień z życia kelnerki" .
Może wtedy kręgi kulturowe w których kelnerki są postacią negatywną zmądrzeją trochę :rolleyes: .

"Bo to że baba ma to, co chciałbyś mieć
Nie oznacza tego, że musisz traktować ją jak śmieć"

http://www.youtube.com/watch?v=vwstR4kOIW0

[ArturBonoVox]

Mialo byc o zdjeciach robionych Tamronem a powstala pyskowa na temat zawodu.

[ewa_olsztyn]

(..)powstala pyskowa

Kwestia pyska została już wyjaśniona, teraz dyskutujemy :cool: