50 nie jest dla mnie standardem a zastałym standardem, standardem z "przyzwyczajenia".
Rodząc się widzisz wszystko do góry nogami, dopiero obszary kojarzeniowe mózgu uczą cię "fałszowac" rzeczywistośc i twierdzisz, że chodzisz na nogach bo to widzisz. Co oczywiście nie jest prawdą... Oczywiście nie chodzenie a rzut obrazu na czopki i pręciki.
Gdyby twoi rodzice od pierwszych godzin życia zmusili cię do noszenia okularów zmieniających "twoją" ogniskową (ok. 50!!!) na np. 200 mm to twoje najbardziej rzeczywiste zdjęcia robiłbyś obiektywem 200.
To byłby twój standard z przyzwyczajenia.
Preferuję 35 na wszystko, 85 do portretu, a zoom 70-200 (ale 4 is bo jest ostry i lekki) na "wolne powietrze". Oczywiście na 40D. Gdy canon dojrzeje do dobrej pełnej klatki w cenie max. połowy Ds do dokupię 50 i 135.
Nie zamierzam dalej bic piany w tym ciekawym wątku.
Pozdrawiam drks.