Powtorzylem zdjecia w dokladnie takich samych warunkach i zdjecia sa ok.
Ja wiem na 100% ze to byly akumulatorki.
Jezeli uwazacie, ze Waszym zdaniem jest to niemozliwe, to nie probuje Was przekonac.
Jednak jak komus cos sie takiego przytrafi, to nie zalamywac sie, a ladowac akumulatorki
Pozdrawiam i proponuje zamknac temat.