Można ten ślad usunąć, lecz trzeba się bardzo postarać ;-) Nie jest on niewidoczny, ot tworzy pewne wpisy w rejestrze, pewne pliki w nietypowych miejsach i je zostawia po sobie. Pomocne są programy Filemon i Regmon, teraz zdaje się w jedno połączone. Ale laikowi nie polecam, można się mocno napocić nad tym.

Z tym, że komputer ponoć nowy, więc nie stąd winny wynikać problemy.

Jeśli kupisz, to będziesz miał wsparcie techniczne i raczej nie grozi Ci wyrzucenie pieniędzy w błoto. Zwłąszcza, że rzecz tyczy się trialu. Niektórzy pisali nawet, że formatowali dysk i nic ;-) Ale to chyba raczej jakiś bug, bo nie wierzę, że instalator mógłby coś zapisywać poza plikami, zwłaszcza bez zgody użytkownika. Zreszta, takie coś możnaby ominać zerując dysk przed/po formatowaniu.

Anglojęzyczne fora też mają posty na ten temat i nie widzę rozwiązania. (przeczytałem dwa wątki które google wyrzucił).