Jakby panowało prawo że jak coś sie zabierze to ręke obcinają to by nie było kradzieży (swoją drogą bardzo mądre prawo, inne przestępki też by mogli karać w podobny sposób). A każdy się boi zareagować bo sam może oberwać bo wie że nikt mu nie pomoże. A tak to nawet jak jegomościa złapią to pójdzie do więzienia gdzie przez rok będzie miał wikt i opieke, potem wyjdzie i znowu to samo - takie błędne kołoNie ma żadnego strachu przed tym że się popełni przestępstwo bo i tak "kara" którą otrzymuje sprawca jest szczerze mówiąc żadna. Tylko oczywiście nikt się tym nie przejmuje i nie zamierza zająć. :-?