Całkiem sympatyczna ta Dziewczyna w zbożu, ładnie zharmonizowana z otoczeniem, mam na myśli pozytywny brak wieczorowego makijażu, stroju, bizuterii i innych niepasujących do natury akcesoriów. Ładne światło. Przy ostatnim mogłeś zrobić krok w lewo - kompozycja by nie ucierpiała, a nie uciąłbyś ładnie rozwianych włosów. Z zaciemnieniem kadru na krawędziach też mogłeś coś zrobić, chyba że tak zamierzyłeś. No i oczy - swiatło ją raziło, zmrużyła oczy, dolna powieka poszła w górę i starciłeś największy atut. Nie wiem jak to obejść, chyba poprosić, żeby na moment pocierpiała i otworzyła oczy jakby był cień..