Nie mam teraz tego przy sobie, ale moge Cie wytłumaczyć. Otóż mianowicie, wyciąłem taki prostokącik ze starej (giętkiej) karty telefonicznej z małą dziurką na środkowy pin. Ma takie wymiary ze lekkim oporem wchodzi w sanki, wiec nie wypada i sie nie gubi jak sie lampe wyjmuje