lustrzankę sobie zostaw i kup kompaktana "pamiątki"
)) z imienin u ciotki
)) na podróże po świecie bedziesz miał lustrzankę
))...i , do cholery, nie zniechęcaj sie po miesiącu, wytrwałości trochę... przyjemnośc można znaleźć też w dochodzeniu do celu, czyli do dobrych zdjęć. Jak za parę lat popatrzysz na swoję "początki" to sie uśmiechniesz i zobaczysz, że warto było. Powodzenia i wytrwałości życze
))
PS. No chyba ze sobie kupiłeś lustrzankę bo miałeś za dużo pieniędzy i dla "szpanu, a fotografia interesuje Cię tyle co zeszłoroczny śnieg)) ale nie sądze
))