Zastanawiam się jak to możliwe że niezależna firma wypuszcza obiektyw
który nie ustępuje firmowym. Przynajmniej optycznie.
Taki Nikon opracowuje w swoich hutach specjalne gatunki szkła, Canon ,,hoduje,,szkła fluorytowe, oprócz tego cały czas producenci puszek wmontowują w soft elementy które mają tylko jedno zadanie, uniemożliwić poprawną pracę niezależnych szkieł. I nagle pojawiają się takie perełki jak Tamron SP 70-200/2,8 czy 90/2,8 SP macro.
Większość firm niezależnych już dawno przeszła do historii.
Kto dziś pamięta Soligora Vivitara czy Cosine a Tamron? proszę bardzo.
Tokina taż właściwie nieźle sobie poczyna.