Czytałem ten wątek jakiś czas temu i muszę powiedzieć, że z dużą dozą nieśmiałości wysyłałem swojego 400D na Żytnią. Powód - jak niejeden z forumowiczów zabrałem się osobiście za czyszczenie matówki, najpierw wewnątrz aparatu, potem na zewnątrz, a potem pkt AF się rozlały. Bardzo proszę o nie komentowanie moich poczynań - już wiem. Natomiast o Żytniej - wszystko klasa, rozmowa tel., wysyłka, szybki powrót. Wymiana matówki na gwarancji, mimo że nie oszukujmy się, sam sprowadziłem na siebie kłopoty. Całkowity brak zastrzeżeń.