nerwy opadły więc mogę już spokojniej napisać.ale ja już q..a nie mam siły do tych pseudofachowców.najpierw jak miałem bf podregulowali ale nie do końca.wysłałem z info że dalej jak ostrze na większych otworach (już bez linijek)z kilkunastu metrów to poza GO obiekt wychodzi.odebrałem właśnie przesyłkę,w środku żadnego koment.i dziś sprawdzam i co ?? i c... na kaczych łapach...ff jak stąd do irlandii gdzie wybyli wszyscy znający się na czym kolwiek.czy jest jeszcze jakiś przepis gdzie po kilku naprawach producent ma obowiązek wymienić sprzęt??wiem że to złudne nadzieje ale tyle czasu i zmarnowanych fot.