Ale jest to relacja jednej strony. Czy nie zbyt pochopnie wydajesz sąd?Zamieszczone przez p13ka
Ja mniej wierzę autorom tego wątku. Dlaczego? Osobiście znam ludzi, którzy potrafią spieprzyć każdą, nawet najprostszą sprawę. Wchodzi gość i z buta wali w recepcję, od przygłupów wyzywa serwisantów, bo on klient, bo on najważniejszy, prawie pępek świata. Bo jego wycackany i wyoszczędzany sprzęcik zawiódł. Nic go nie obchodzi, on klient nasz pan, i potrafi to pokazać.
Panowie, którzy pracujecie w usługach, ilu takich spotykacie tygodniowo?