Chomski!!! Jak możesz!!!:wink:
A tak poważnie to za podobną uwagę zostałem tu już kiedyś od trola wyzwany.![]()
Chomski!!! Jak możesz!!!:wink:
A tak poważnie to za podobną uwagę zostałem tu już kiedyś od trola wyzwany.![]()
Ja zostałem posądzony, iż uważam, że wszystkie 20D źle ostrzą, a wcale to z treści mojej wypowiedzi nie wynikałoZamieszczone przez chomsky
![]()
Obawiam się, że nie wychowamy. To kompletna banda idiotów, z którymi nie da się rzeczowo rozmawiać.Zamieszczone przez gietrzy
Jarek
I to wlasciwie najlepsze podsumowanie dzisiejszej wizyty (i ja tam bylem... miod i wino pilem... a co uslyszalem z tego sie brechtalemZamieszczone przez oskarkowy
... szkoda ze wlascicielce aparatu nie do smiechu
).
Chcialem sie rozpisac ale za duzo tego.
Ci co sa wierzacy niech sie modla by nigdy nie musieli tam skierowac swojego sprzetu... mi pozostaje tylko nadzieja.
A teraz po kolei:
- okazało się, że pan z brodą potrafi rozmawiać jak z ludźmi. Stwierdziła to dziewczyna, którą dzień wcześniej olewał jak mógł i zbywał kolejnymi kwitkami na przyjęcie do przeglądu. Wcześniej uważała, że nie da się z nim rozmawiać. Dwóch facetów za jej plecami rozwiązało sprawę.
- wczoraj do naprawy zostawiony został aparat i szkła. Koleżanka dokładnie wytłumaczyła co się dziejei zażądała naprawy. Na dziś była gotowa ekspertyza z wyceną: "wszystkie jej eL szkła do korygowania, puszka sprawna". W trakcie rozmowy wyszło, że puszki nikt nawet nie dotknął, ale szkła się łatwiej koryguje. Spytałem przytomnie jak to później działa z innymi aparatami (w chwili obecnej szkła działają świetnie). Pan odparł, że nie wie, ale zawsze można sprawdzić. Na korekcję szkieł oczywiście przygotowana była słona wycena.
- europejska gwarancja jednak jest honorowana - co za zaskoczenie. Za wcześniejszą naprawę tego samego sprzętu dziewczyna płaciła. Co ciekawe nie został po tym żaden ślad w ewidencji.
- pan dostał przykaz nie dotykania szkieł i naprawienia puszki (już raz to robili - z dość parnym skutkiem). Mają zrobić to jeszcze raz na jutro. Czy zrobią, to nie wiem, ale może im się uda. Spytałem wprost, czy jest taka szansa, że im się uda. Pan powiedział, że jest - duża. Jak nie, to będą naprawiać do momentu, aż się skończy gwarancja. Powiedział mi to w oczy..
- teraz HIT! Przy stoliku obok paniusia obsługuje innego, biednego człowieka.. Facet wyciaga 70-200/2.8L z 20D i mówi, że ma mydło. Oczywiście pada dobrze tu znana odpowiedź, że od ostrzenia to są programy graficzne (przypominam, że piszęo jednym z najostrzejszych zoomów w historii fotografii). Ale to nie wszystko... Paniusia wystawia kwitki na przyjecie, otwiera szafkę, wyjmuje z niej torbę z napisem NIKON i upycha graty do środka.![]()
Zbladłem jak to zobaczyłem, po chwili oplułem ze śmiechu pana, z którym rozmawiałem. Vitez jak się zorientował w czym rzecz godnie do mnie dołączył..
Dyskretnie pominę, że obiektyw w torebce wylądował bez żadnego dekielka obok aparatu z lustrem na wierzchu. Gdyby to był mój sprzęt, miałbym sprawę o pobicie.
Ostatnio edytowane przez oskarkowy ; 15-11-2005 o 20:21
Jarek
patrząc na to wszystko...
ręce opadają...
Czy moglibyście ustalić z kim na tematy serwisu można rozmawiać w Canon PL? Mam na myśli personalne ukierunkowanie. Może warto jakoś zbiorowo się jednak zorganizować.
Nie znam nikogow Canon Polska, mam jednak nadzieję, że ktoś znajdzie namiary.Zamieszczone przez Janusz
Co do zbiorowej organizacji, to napiszcie tylko jak to zrobić..
Jarek
Damn! A miałem Cię za zawodowca... nie miałeś wtedy w ręku chociaż A610 czy coś z tych małych pszczółek.Zamieszczone przez oskarkowy
Kurde, przecież jakby tą fotke puścić na dpreview (monitorowane przez tajniaków Canona) to załatwiło by naszą sprawę od ręki.
Na poważnie: z tego co ja widziałem (jak traktują i korpusy i szkła) i z tego co piszecie należy się poważnie zastanowić czy w ogóle z jest sens jeździć do nich z czymś co przedstawia większą wartość niż kit i plastikowa 50.
Może trzeba "znaleźć" dobry serwis w Germanii?
Mi w każdym bądź razie bliżej do New Jersey niż na Żytnią. Ostatnio w New Jersey naprawili gościowi 80-200L ! Czekał z pół roku, ale wykopali części spod ziemi.
Ostatnio edytowane przez gietrzy ; 15-11-2005 o 19:03
the silence is deafening
MZ trzeba niewłaświ serwi zlikwidować u nas. Nowy przynajmniej na początku może będzie się pilnował. Może trzeba utworzyć wątek osób "xle doświadczonych" przez serwis na początek. Ja się piszę do listy jakby co.