Ja też miałem problem z serwisem na Żytniej, kupiłem nówkę 40d po czym okazało sie że jest źle ustawiony fokus. Udałem się na Żytnią oddałem aparat a po paru dniach go odebrałem. Okazało sie że nic nie zrobili, odłożyłem aparat na jakiś czas z zasmuconą miną naczytałem sie wiele różnych tematów na ten temat aż w końcu poszedłem z powrotem do serwisu po czym pan mi w mówił że tego aparatu już nie przyjmie z tego względu że raz już go oddawałem i jest na pewno dobrze ustawiony !!! ręce mi opadły do kostek na pytanie co ja mam teraz zrobić, nie potrafił mi udzielić odpowiedzi. Minął znowu jakiś czas aż sie dobrze wkurzyłem i nakręciłem i udałem sie do Tego serwisu na Żytnią i od Dzień dobry postawiłem ich do Góry nogami, okazałem swoją legitymację gdzie pracuje opowiedziałem że też mam do czynienia z obiektywami aparatami kamerami i wiem co to znaczy ostrość !!! poprosiłem na papierze o odmowę przyjęcia aparatu do serwisu że ja sobie powalczę z Canonem Polska i wtedy podejście do klienta sie zmieniło .. gadka typu może Heniek jeszcze raz spróbuje może zerknie ... poprosiłem też o ekspertyzę aparatu przy odbiorze którą (dostałem) i co się okazało że opieprz poskutkował !! ale czy tak to powinno wyglądać ? Serwis doprowadził mnie do myślenia nad zamianą na inny system, aparat Canon na kiepski produkt ale dalej bym został z czymś co nie daje mi satysfakcji czyli robienia zdjęć bo nie potrafiłbym sprzedać komuś wadliwego korpusu !!! Na szczęście się udało i o******* pomógł ale to przecież nie o to chodzi .. gdyby nie naprawili mi aparatu to na 100% słałbym pisma do Canon Polska